Wypadki chodzą po ludziach, a biorąc pod uwagę, jak wiele osób posiada prawo jazdy i jeździ samochodami, nie ma nic dziwnego w tym, że kolizje na drogach często się zdarzają. Wówczas, gdy przydarzy nam się tego typu ”wpadka”, musimy zwrócić się do naszego ubezpieczyciela, którego zadaniem będzie wycena szkody komunikacyjnej.
Często na forach możemy spotkać się z opinią, iż ubezpieczyciele zaniżają odszkodowania. Warto jednak pamiętać, że pierwsza wycena szkody komunikacyjnej nie jest tą ostateczną, na którą musimy się zgodzić. Niestety, wciąż niewiele osób o tym pamięta i zgadza się na niekorzystną wycenę.
Będąc stroną poszkodowaną w wypadku samochodowym, przede wszystkim trzeba zdawać sobie sprawę z faktu, że chroni nas polisa osoby, która jest odpowiedzialna za spowodowanie kolizji. Ubezpieczyciel sprawy jest wówczas zobowiązany do naprawy uszkodzonego samochodu tudzież do zwrócenia kosztów związanych z naprawą czy leczeniem osób poszkodowanych w wypadku.
Wycena szkody komunikacyjnej dokonywana jest na podstawie katalogów Audatex bądź EurotaxGlass’s. Pierwsza wersja zazwyczaj jest oparta na najniższych kwotach oraz na dobraniu zamienników zamiast oryginałów. Dlatego też nie musimy się na nią zgadzać.
Znajomość prawa jest opłacalna w każdej sytuacji, zwłaszcza, gdy jesteśmy uczestnikami wypadku samochodowego. Mając świadomość, że pierwsza wycena szkody komunikacyjnej może być dla nas niekorzystna, warto pamiętać, iż nie na wszystko musimy się zgadzać. Zwłaszcza, jeżeli byliśmy stroną poszkodowaną.
Zobacz też: Produkcja liter przestrzennych